PROJEKT Street Emperor Mini4WD – Epizod 0

Przyznam się bez bicia – ten tekst powinien być artykułem otwierającym PROJEKTY.
Ten tekst powinien być napisany dawno, dawno temu. Tak to w życiu bywa, że pewne rzeczy odciągają od pomysłu; życie rządzi się swoimi prawami i zmusza nas do zmian decyzji. Czasami człowiek nie ma weny, żeby pisać.
Mea Culpa.
Koniec użalania się i marudzenia, bo nie po to tu jesteście 😉

Po tym wstępie, chciałbym was uprzedzić, że artykuł może zawierać w sobie treści nie do końca zrozumiałe – wraz z Ranalcusem <Tak! To JA! HA! – Ranalcus> z bloga Fejwsi Figures Collection, który wprowadzi swój komentarz w kluczowych miejscach, pracujemy nad serią artykułów wprowadzających w świat Mini4WD – dlatego, jeśli będziecie mieli pytania, zasypujcie nas komentarzami 😉

Pomysł na przerobienie modelu Geo Emperor (recenzja tutaj link) zrodził się w mojej głowie w chwili zakończenia mojego pierwszego miniyonku (japońskie określenie dla mini4WD). Niejako doznałem oświecenia. Konstrukcja nadwozia pozwala na pewne drobne, artystyczne modyfikacje <Bo to jest S Z T U K A – Ranalcus>.
Od strony wizualnej pierwszy plan zakładał wycięcie przestrzeni, którą pokrywa naklejka symulująca szybę pojazdu oraz wstawienie tam siatki, przez którą częściowo byłoby widać wnętrze pojazdu. Z każdymi kolejnymi oględzinami i dyskusjami, wyklarowały się główne założenia tego projektu <Z wielkim bólem, trudem i znojem ale ruszyło, bo zawsze coś innego wpadało w ręce –Ranalcus>.

 

Ranalcus: Należy pamiętać że KAŻDY model Mini4wd ma napęd na 4 koła – stąd nazwa 4WD – 4 Wheel Drive. Zdecydowana większość [poza MS i MA chassis – które maja bezpośrednie przeniesienie napędu] musi używać wału napędowego idącego przez prawie całą długość podwozia. Wał przenosi napęd na druga stronę autka oddalona od silnika i przekładni [nie wszystkie Mini4wd maja silnik z tyłu – jak w prawdziwych autach ma np.: Porsche. Część ma silnik z przodu jak w „normalnych” cywilnych autach] od jego wagi i „gładkości” zależy jak duże będą straty mocy wywołane tarciem, od wytrzymałości zależy ile „katowania” może wytrzymać – niestety obie cechy sa po przeciwnych krańcach spektrum i trudno mieć jednocześnie jedno i drugie [no chyba że masz dużo $].

Jak nazwa sugeruje, będzie to maszyna do zabawy „na ulicy”. Od strony mechanicznej będzie przystosowana do jazdy w warunkach takich asfalty, betonowe nawierzchnie, parki etc.
Stąd też, zmieniony zostanie wał i osie.

Ranalcus: Autka na ulice maja więcej wspólnego designem z pierwszymi mini4wd z lat 80tych, kiedy nie było setek części do tuningu; o torach wyścigowych nikt jeszcze nie myślał. Konstrukcja musi być prosta, wytrzymała i łatwa w czyszczeniu – pył i piach dostający się regularnie z drogi może uszkodzić zębatki, zmieszać się z smarem, wpaść w łożyska)

Zastosowane zostaną inne koła zębate w skrzyni biegów.

Ranalcus: Biegi są ważne, bo musisz biegać za autkiem – ha, żart. Skrzynia biegów powinna mieć przełożenie 5:1 czyli pięć obrotów silnika to jeden obrót koła dzięki czemu będzie dobre przyspieszenie i NISKA prędkość maksymalna bo musimy nadążyć za autkiem w biegu)

Fabryczne ogumienie i felgi zostanie odłożone do pudełka, a zastąpią je stylowe srebrne felgi i opony z gąbki.

Ranalcus: Opony z gąbki mogą się wydawać dziwne, ale świetnie tłumią nierówności drogi i są LEKKIE. Jeśli nie możemy dorwać oryginalnych, to można je zawsze zrobić z gąbkowych okładzin do kierownicy rowerowej.

Oryginalne rolki zostaną zastąpione aluminiowymi. Zostaną podwyższone i zakrzywione specjalnymi podkładkami. Planuję umieścić je podobnie jak w oryginale – na przednim i tylnym zderzaku, a dodatkowy punkt montażu rolek wykorzystać jako mocowanie dociążenia, aby maszyna stabilnie trzymała się nawierzchni.

Ranalcus: Rolki aluminiowe, dzięki swojej wytrzymałości i niskim oporom toczenia pomogą podczas kierowania za pomocą „kija do sterowania(najczęściej kij do hokeja albo samoróbka) . W normalnej maszynie rolki potrzebne są aby odpychać się od bocznych ścian toru – Mini4wd NIE maja „sterowania” ani „zawieszenia”. Kształt, nachylenie i umiejscowienie rolek jest BARDZO WAŻNE – to od niego zależy STEROWNOŚĆ modelu ulicznego, gdyż to właśnie rolki są punktami styku modelu z kijem.

Dziury w płycie podłogowej „załatam” przeźroczystym plastikiem, żeby kurz i brud nie dostawał się za bardzo do wewnątrz. Mini4WD budowane do zabawy ulicznej wymaga odrobinę więcej uwagi od użytkownika oraz systematycznego „serwisowania” – czyszczenia i smarowania ruchomych elementów.

Ranalcus: Równie ważne są heksagonalne (o przekroju w kształcie sześciokąta) OSIE napędowe. Standardowe modele z zestawu maja najczęściej szerokość 60mm – podwozia Super X i Super XX ma 72mm. Zawsze można je dokupić oddzielnie – najlepiej „wzmacniane” kute 72mm, które poprawią stabilność prowadzenia autka oraz jego wytrzymałość. Zmniejszy to „przechylanie” autka w zakrętach. Czasami to widać to w starszych, wąskich a wysokich autach osobowych – w zakręcie auto wręcz „przewraca się na bok” i może DACHOWAĆ.)

Powyższe modyfikacje będą względnie zgodne z obowiązującym kanonem dla Street Mini4WD.
Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda klasyczna przeróbka, to zapraszam do obejrzenia filmiku poniżej. Sam z niego trochę korzystam.

Ranalcus: Sam pomysł pochodzi z 1987 z mangi/anime DASH! Yonkuro, ale to Włoscy kierowcy wciąż kontynuują tą tradycję wyścigów i zdobywa ona znowu popularność na świecie.

Teraz czas na tuning wizualny. Tak jak wspominałem – wytnę (a właściwie to już wyciąłem i zrobiłem pierwsze przymiarki siatki) szybę. Na zdjęciach możecie zobaczyć część, którą oznaczyłem ołówkiem. Jest to orientacyjnie oznaczona powierzchnia, której się pozbyłem się metodą nawiercania dziur i przecinania łączeń między otworami. W ruch poszła ręczna wiertareczka, cążki i skalpel.

Jeśli pójdziecie w moje ślady to pamiętajcie, żeby uważać przy tych liniach dzielących szybę na trzy części. Przy nieuważnej obróbce może dojść do połamania tych elementów. Wiem to z doświadczenia i musiałem kleić ten element, aby uzyskać zadowalający mnie efekt wizualny.

Ranalcus: Pamiętajcie że autko ma się wam PODOBAĆ, bo zawsze lepiej się jeździ i dba o to co się lubi.

Kolejne modyfikacje, które zaprezentuję wam w następnych artykułach będą polegać na przeróbce lamp by te były funkcjonalne. W środku klosza umieszczę diody LED SMD, które połączę z włącznikiem ukrytym w nadwoziu.

Ranalcus: Ostatnio Włosi zaczęli robić wyścigi NOCNE, diodki trochę pomogą w wyszukaniu gdzie jest autko. No i wyglądają super!

A propos włączników. Tam gdzie oryginalny model miał dwie czerwone, koliste naklejki zamierzam umieścić dwa mikro przełączniki. Jeden odpowiedzialny za światła, drugi za odpalanie silnika.
Będzie to wymagało kilku modyfikacji i zrobienia „elektryki” w aucie.
Ranalcus: „Panie, kto Panu tak to spi****? Ja tu Panu zrobię elektrykę picuś glancuś, a budę się wyklepie” 😉

Jeśli doznam przypływu szaleństwa, to zamontuję w środku kolorową diodę LED, która będzie podświetlała wnętrze. Pójdę w zielony kolor, żeby oddać ukłon oryginalnemu wzorowi tej maszyny.
To tyle słowem wstępu. Jak to bywa przy takiej zabawie, plany i pomysły mogą ulec zmianie.
O wszystkich zmianach, szczegółowych opisach dowiecie się z kolejnych materiałów o Street Emperor.

Dziękuję Ranalcusowi za wyjaśnienie pewnych zagadnień związanych z tą tematyką oraz zapraszam do zapoznania się z blogiem Fejwi Figures Collection, którego współautorem jest wspominany.

Ranalcus: Oj tam, oj tam. Mam nadzieje ze i częściej będziemy pisać wspólnie

Wszelkie pytania, sugestie, pomysły zostawcie w komentarzu tutaj, bądź na naszym Fanapage’u 🙂

Ranalcus: Pamiętajcie że jesteśmy tutaj aby wam pomóc mieć dobrą zabawę ;3

Lightning Buarey

LET’S GO!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Projekty. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.