Coś na początek i jakby takie powitanie…

Jeśli to czytacie, to znaczy, że mnie znacie, trafiliście tu przez celowy przypadek, bądź nie macie ciekawszych zajęć dzisiaj.

Tak siedzę i myślę, o czym powinien być pierwszy wpis. Powinno być grzecznie, kulturalnie i na poziomie. To tak zaczniemy:

WITAM NA WYPADKOWEJ PRZYPADKU

Czym jest owa „Wypadkowa Przypadku”. Zwykła zbitka słowna ;P
Bez większego sensu 😛
A poważniej, „Wypadkowa Przypadku” to serwis, który wyrósł z mojego pierwszego podejścia do prowadzenia bloga. Ten projekt będzie odrobinę bardziej skomplikowany.
Jest to świeże  podejście, próba bycia kreatywnym. Aktywizacja pokładów, które zostały stłumione wewnątrz mojej osoby (w skrócie, życie i jego przygody).

Jaki jest cel ? Pisać poważnie o drobiazgach i marginalizować wielkie problemy. Stworzyć coś od zera. Spróbować swoich sił na internetowym polu bitwy. Wystawić siebie na konstruktywną krytykę, wyśmianie, „hejting und trolling”.
Chcę, żeby pisanie/publikowanie materiałów A/V/G sprawiało mi przyjemność. Chciałbym, aby czytanie tego/oglądanie/słuchanie było równie przyjemne.

Wielkie mam plany, które będę stopniowo wprowadzał.
A w planach mam stworzyć cykle grafomańskie/podcasty/filmy video. Co z tego planu wyjdzie, to okaże się w praniu. Planuję teksty cykliczne, materiały „one shot” (czyli temat, który poruszany będzie raz, bądź materiał cudzego autorstwa tzw. „featuring”).
Kategorie AUDIO/VIDEO/GFX  poświęcone będą dziełom moim lub obcych autorów w danym zakresie sztuki. A jak na coś nie da się przyczepić łatki, to trafi do „jednostrzałowców” .

Panować tutaj będzie specyficzne poczucie humoru, więc nie odpowiadam za efekty uboczne i uszczerbek na zdrowiu psychicznym 😛

Jak tak siedzę i patrzę na te wypociny, dochodzę do wniosku, że chyba już wszystko powiedziałem. A teraz to opublikuję, rozreklamuję i czekam na hejt i szyderstwa 😛

Pozdrawiam
Buarey

Ten wpis został opublikowany w kategorii One Shot. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.