O planach, pomysłach i paczkach słów kilka ;)

Dzisiaj tak trochę inaczej. Luźniej i może tak pod felieton będzie podchodził ten tekst.
Coś, jak dawny „Potok Luźnych Słów”, tylko że tym razem wiem o czym mam do napisania 😉

A chciałbym się podzielić z wami pewnymi planami i pomysłami, odnośnie tej strony.
Bo Wypadkowa Przypadku istnieje już kilka lat. Przeszła pewną metamorfozę w części wizualnej. Z szaty graficznej, która wyglądała jak dziecinny bohomaz, stała się czarna, ascetyczna, może nawet trochę ponura.
W pewnym sensie, oddawało to moje nastroje wewnętrzne i pewne wizje.
W planach dalekosiężnych jest to, aby zmodernizować i poprawić ergonomię korzystania z tej strony.
Wiem i jestem świadomy, że aktualny wygląd wali archaikiem „kodowania” w HTML. Pisałem to z pomocą internetów i mistrzowskiego poziomu nie osiągnąłem.
Wraz z wyglądem, chciałbym dodać kilka funkcji, m. in. wyszukiwarka, czy odsyłacze na strony społecznościowe.
Tutaj przydałoby mi się odrobinę wsparcia od was. Wasz wkład w rozwój tego serwisu będzie nieoceniony 🙂
Wszelkie sugestie zostawcie w komentarzach pod wpisem. Na każdy zareaguję, wezmę pod uwagę, przeanalizuję i odpowiem 😉

Zmiany w wyglądzie czy „mechanice” strony nie wpłyną na pewną ważną rzecz. Filozofia Wypadkowej Przypadku nie ulega zmianie. Nie zamierzam stosować nachalnych reklam typu AdWords etc.; pliki cookies to zło i nie zamierzam ich stosować (dlatego też, nie ma tutaj tej nachalnej informacji). Zależy mi na waszym komforcie.
Jeśli już pojawią się reklamy, to co najwyżej będą to reklamy stron zaprzyjaźnionych w postaci bannerów bądź odnośników.
Nic oczojebnego, dla waszej wygody.
A tak w ogóle, to jestem za bezreklamowym internetem i polecam używanie AdBlocka. Nawet u mnie. Wręcz nalegam na to 😉

Kolejne, co chciałbym zmienić i poprawić to tematyka i jakość zamieszczanych materiałów.
Na najbliższy okres (miesiąc, może dwa) zamierzam wypuszczać jeden tekst tygodniowo. Głównie recenzje, ale może czasami jakiś felieton, lub poradnik. Z czasem, może wrócą podcasty (prowadzę w tej kwestii dyskusje z Ranalcusem i jest myśl, aby zgrać się w kilka osób i nagrywać wspólne audycje), filmy na Youtube. Małymi kroczkami, powoli i spokojnie.
Bo, mimo prowadzenia strony dla siebie i własnej przyjemności, zależy mi aby zbudować grono stałych odbiorców, z którymi mógłbym prowadzić długie i ciekawe dyskusje.
Cały czas pracuję nad stylem swoich tekstów. Tak, żeby długość i jakość były przyjemne w odbiorze.
Dużym prawdopodobieństwem jest to, że zacznie klarować się wspomniana tematyka, która kierować się będzie w klimaty nerdowskie, np. Gunple, anime/manga, komiks amerykański, gry, filmy, mini 4WD i inne rzeczy, które mnie interesją i uznam, że są warte tego, żeby się nimi dzielić.
W związku z tym, część starych formuł wypadnie z użycia. Część zostanie zmieniona i poprawiona.
Nie znaczy to, że stare teksty znikną. Co raz wpadło do internetu, w internecie zostanie 😉
Wciąż możecie poczytać moje opowiadania i inne bzdurne wypociny 😉

W planie wydawniczym mam, m. in. recenzję mangi G-Unit (historia poboczna do serii Gundam Wing), Record of Lodoss War – Szara Wiedźma (tekst, który miałem napisać ponad rok temu… aż mi wstyd…), seria tekstów o mini 4WD (budowa nowego modelu oraz modyfikacje do zabawy ulicznej), recenzje kolejnych GunPla (m. in. RG Zaku II Char Custom). W niedalekich planach mam też do zaliczenia kilka seansów filmowych i książek do przeczytania 😉

Sama redakcja ograniczy się tylko do mnie. W kwestii współpracy, nadal jestem otwarty i zapraszam, ale raczej w stylu występów gościnnych. Może z czasem, wrócę do pomysłu rozszerzenia grona redaktorskiego.
W tym miejscu chciałbym podziękować każdemu, kto miał (lub też nie miał 😉 ) przyjemność ze mną współpracować 🙂

A teraz czas na ostatnie „P” z tytułu 😉
Pochwalę się wam paczką, którą otrzymałem. A której zawartość wykorzystam do uprzyjemnienia sobie życia 😉
Wspominany już przeze mnie Ranalcus – wielki miłośnik mini 4WD i jednocześnie mój „diler dobrego towaru” – wysłał mi kolejny model do zbudowania. I w przypadku tej maszyny, założenia są takie, że pójdziemy ostro w uliczny tuning.
W pierwszej kolejności – budowa „prosto z pudełka” i recenzja fabrycznego projektu.
Następnie wprowadzenie do „street mini 4WD” (czyli trochę teorii podpartej audiowizualnymi pomocami naukowymi).
By w końcu przejść do dokładnego raportu z przebudowy fabryczniaka na uliczniaka 😉
Bo jak się okaże, to nie jest to takie proste. Tutaj wchodzi wyższa matematyka, przekładnie, zębatki i inne czary mary 😉

No jaram się po prostu. I te klasyczne felgi ze szprychami 😀

Będąc wspaniałym człowiekiem jakim jest, Ranalcus w całej swej wspaniałości, podesłał mi także kilka drobiazgów, które pomogą mi w naprawie modelu RG Strike Freedom, któremu urwał się mały zawias (peg) kiedy przeprowadzałem się z Łodzi do Mrzeżyna. Jeśli uda mi się go naprawić, to z przyjemnością opiszę wam doznania i wyrażę opinię na temat tego modelu.
Druga opcja, to zamówię drugi model i posłuży za dawcę części. A na pozostałe części jest już od dawna koncepcja, która wymaga ostrych modyfikacji. Między innymi, cięcia części elementów na dwie, symetryczne połowy. Chciałbym uzyskać efekt, jak na szkicach koncepcyjnych/planach, które za dzieciaka widziałem w gazetach takich jak „Żołnierz Polski”. Uwielbiałem to czasopismo za schematy samolotów bojowych… achhh wspominki 😉

I na zakończenie tego tekstu dodam tylko, że w związku z Dniem Siostry (nie ważne, czy to wymysł czy nie), życzę wszystkim siostrom, żeby były zadowolone i dumne ze swoich braci. Swojej chciałbym podziękować za cierpliwość i wyrozumiałość 😉

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii One Shot. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 Responses to O planach, pomysłach i paczkach słów kilka ;)

Skomentuj Ranalcus Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.